Voir ce film Frontière(s) bonne qualite

Zgromadzę obsadę: Dam 7,50 na wino, zarośniętemu miłośnikowi tanich alkoholi. Z 50 zł dam bułgarskiej prostytutce (tak tylko przypuszczam że tyle biorą) Plan zdjęciowy: Da się na piwo stróżowi pilnującemu PGR-u resztę dokręci się gdzieś w krzakach za stodołami. Efekty specjalne: Przejdę na dietę buraczaną, przez tydzień zamiast do toalety będę załatwiał się do wiader. Doleje później do tego.

Oglądałem wszystkie Piła, Hostel 1 i 2, Teksańska masakra piłą mechaniczną (z 2003 i 2006), Hotel śmierci, Sadysta i bardzo słabe wg mnie W mroku zła oraz Frontiere(s) wczoraj. Znacie podobne filmy? Według mnie nie powstał jeszcze taki film, który chciałbym obejrzeć, to jeszcze zdecydowanie za mało. Reżyserzy tych filmów tak naprawdę nie są chorzy jak niektórzy.

To co mi się podobało we Frontiere(s) to nowe spojrzenie na kanibalizm. Owszem, jest rodzina która żywi się ludzkim mięsem, ale nie pożera go na żywca ochlapując się krwią, tylko wykwintnie podaje w formie pieczeni posypanej przyprawami. Scenka obiadu przypadła mi do gustu najbardziej - niby zwykła uczta. ale dobrze wiesz, że to chrupiące i apetyczne mięsko pochodzi z nogi jednego z bohaterów.

Świetny film gore chociaż nie idealny bo nawiązania do Teksańskiej Masakry czuć tu na kilometr, fajnie było go obejrzeć bo kilku latach znowu, mocne kino gore thriller, francuzii czasem umieją, u nas ten karakan i PiS dawno by taki film zbanowali, zresztą gdzie tu daleko szukać jak ogladająć Smoleńsk człowiek czuje sie nie inaczej niż ogladając siki w nocniku, niechce tu wywałować.

Film jest mocno przeciętny i nic jakiegoś wielce brutalnego się tu nie dzieje. Można wręcz powiedzieć, że w porównaniu z innymi chorymi francuskimi filmami to ten można dzieciom w przedszkolu pokazywać. Sceny gore były dobrze zrobione. Ja tam nie lubię przesadzonej brutalności więc mi się podobało że tu było tak lajtowo tylko po co na plakacie pisać jakieś bzdury że ten.

Twórcy dumnie się chełpili, że ten film bije "Piły" i inne gore na głowę. Niestety tak nie jest. Pod względem gore ten film jest co najwyżej średni, a koło arcydzieła w tym gatunku to on nawet nie stał. Cóż efektowny plakat i kampania reklamowa zrobiły swoje i film i również mnie zachęciły do zakupu dvd czego bardzo żałuję. Naprawdę więcej brutalności można zauważyć na polskich.

Normalnie dałbym 5/10 ale w swoim gatunku "gore" daje 8/10 Dużo agresji,przemocy,sadyzmu,troch ę adrenaliny ale bez gwałtów ktoś kto lubi gore będzie zadowolony.Chociaż lubię gore ( nie czytaj dalej bo napiszę o jedno słowo o końcówce)to nie lubię w tym gatunku happy endów.Śmierć i ból musi być do samego końca z namiastką szansy nadziei że się uda ale się nie.

Naprawdę świetnie napisana dosadna recenzja i co najważniejsze pisze prawdę. ""W kinie "Szajs" króluje francusko-szwajcarski horror "FRONTIERE(S)". To wyjątkowe łajno spłodzone zostało przez wyjątkowego kretyna, niejakiego Xawiera Gensa. Zamiast opisywać chore, obrzydliwe sceny, zrodzone w mózgownicy dewianta, posłużę się cytatami z reklamy tego bez wątpienia filmowego.